utalentowani
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Dante

Dante
Imię i nazwisko: Dante Ainsworth-Pumpkin

Wiek: 19

Data urodzenia: 4. kwietnia

Wygląd: [Milo Ventimiglia] Wysoki (po tacie) brunet.

Dante Ainsworth-Pumpkin - Milo Ventimiglia Tumblr_mcfqal9UER1rjakv7o1_500

Historia: Dawno, dawno temu, a dokładniej lat dziewiętnaście, w wyniku miłości dwojga młodych ludzi urodził się Dante. Tego dnia, nawet o tej godzinie i od tej samej matki nie urodził się tylko on. Jako drugi na świat przyszedł Salvador i z tą chwilą, z piątą minutą swego życia, Dante został starszym bratem. Od tego momentu nigdy nie musiał być sam. Mało tego, od tej również chwili, choć na początku nie zdawał sobie sprawy, wszystkie jego przyszłe problemy zmalały o połowę. Tak to jest z bliźniakami.
Pumpkinowie często zmieniali miejsce zamieszkania, więc trudno byłoby określić gdzie wychował się Dante. Zamiast tego można powiedzieć, że został wychowany przez Yael i Neptuna. Rodzice, wbrew pozorom, idealni, doskonale się uzupełniający i wyrównujący. Jej nadopiekuńczość tłumiona przez jego powściągliwość i puf, tak powstała idealna atmosfera do wychowania dziecka. A nawet dzieci.
Dante nie był chłopcem, który sprawiałby problemy. Dopiero jako młodzieniec zaczął żyć własnym życiem. W każdym miejscu, w którym się pojawiali, bo pojawiali się w różnych z racji tego, ze mieszkali na łodzi, Dante rozkręcał swój mały, ale opłacalny biznes. Mianowicie sprzedawał swoje naturalne zdolności. Nic związanego z telekinezą. On po prostu dawał korepetycje, pisał referaty i egzaminy za ludzi, którzy umieli mało, ale płacili dużo. Dziwne, ze nikt go nigdy nie nakrył.
Tak czy inaczej, w tym czasie Dante miał styczność z wieloma ludźmi, więc i zdarzyło się, że przy któryś korepetycjach z matmy rozdziewiczyła go dziewczyna, której imienia dziś nie pamięta. I wkrótce okazało się, ze dziewczyny lecą na intelekt, on też leciałby na intelekt, ale żadna z owych koleżanek go nie miała.
Może jedna. Przyjaciółka, jak ją nazywał. Mogli rozmawiać o wszystkim, choć ona o wielu rzeczach nie miała pojęcia. Mogli się szwędać, albo iść do łóżka. Nigdy jednak nie byli parą. Jednocześnie umawiali się z innymi ludźmi, wedle własnego uznania. Pewnie czuli do siebie coś więcej, ale nigdy nie było okazji, żeby pogadać akurat o tym, więc byli przyjaciółmi, aż Dante przeprowadził się kolejny raz i o sobie zapomnieli. Na odległość nie było już takiej zabawy.
Telekineza ujawniła się u Dantego gdzieś koło 10 roku jego życia. A było to tak..
Za górami, za lasami, poszedł Dante z kolegami
na spacer
brat chorował niesłychanie, Dante jego miał ubranie
i biegł
za kolegą jednym, drugim, i tym trzecim takim długim
aż padł
padł na ziemię z tej góreczki, czy połamał swe kosteczki?
no tak
kość złamana piszczelowa, cud, że głowa stoi zdrowa!
coś jeszcze?
Salvadora z dziurą spodnie! Czy mu będzie w nich wygodnie?
nie, nie.
Dante dłonie swe przykłada, a tu materiałem włada!
haha!
dziura ładnie się zlepiła, taka w chłopcu była siła!
że aż
teraz łatwiej odda spodnie, bratu będzie w nich wygodnie!
Potem przyjechali rodzice, zabrali Dantego do szpitala, wsadzili mu nogę w gips i wszystko było cacy.
Owa telekineza dała mu wachlarz możliwości i tak, po latach, wykorzystywał ją do kradzieży samochodów, albo czegoś w tym rodzaju. Niezła z tego kasa była, a on lubił mieć swoje pieniądze, niekoniecznie uczciwie zarobione.
Obecnie mieszka z rodzicami i bratem na łodzi, gdzieś w Australii.

Talent: telekineza

Charakter: Dante, Dante. Człowiek o pięknym i obiecującym imieniu. Do poety mu jednak daleko. Właściwie daleko mu do bycia ambitnym i poszukiwania własnych talentów. Wystarczy mu to jaki jest inteligentny. Można by powiedzieć, ze odziedziczył to po ojcu, gdyby faktycznie inteligencję się po ojcu dziedziczyło, a nie dziedziczy się. No to jest mądry, a co za tym idzie i cwany. Umie wykorzystać swoje umiejętności w jak najlepszy dla siebie sposób. Sposób, który ułatwi mu życie, i nie będzie zbyt męczący, bo Dante jest raczej leniem. Nie chciałoby mu się prowadzić jakiejś wielkiej korporacji, czy nawet studiować. Wolałby robić coś co sprawia mu większą przyjemność. Bawić się?
Lubi dobrą zabawę, w obliczu której może być nawet wyrozumiały dla ludzi. Bo często nie jest. Często ludzka głupota wydaje mu się niezwykle irytująca. I choć Dante umiałby sobie poradzić z irytacją i zdusić ją gdzieś w zarodku, to nie zawsze to robi. Często daje się ponieść, bo to też jest częścią zabawy. Chłopak nie jest jednak naczelnym imprezowiczem! On lubi też spokój. Cisza, dobra książka i też mu pasuje. Trzeba się przecież czasem odchamić.
Młody Pumpkin jest dobrym synem, chociaż nie zawsze pamięta o sprzątaniu. Nie zawsze pamięta też o pokorze. Mało w nim pokory, jeśli w ogóle jakaś jest. Nie odpuści, kiedy coś mu się nie podoba.
Szczery, bywa, że do bólu, ale innej szczerości nie uznaje. I zbyt pewny siebie jest, żeby musiał kłamać w jakiejkolwiek sprawie. Trochę arogancki, nieco patrzący na innych z góry, ale to wcale nie znaczy, że nie można go polubić. To całkiem interesujący człowiek. Potrafi docenić czyjeś starania, ale tak samo potrafi je bezlitośnie wyśmiać. Bywa czasem bezlitosny i brutalny.
I jest najlepszym bratem jaki tylko mógłby być. Nie ma rzeczy, której by nie zrobił dla brata. Ogólnie dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, ale tylko brat ma taki przywilej, że Dante robi coś dla niego bez głębszego zastanowienia, w rytm zasady - mówisz, masz. Znaczy nie chodzi tu o noszenie bratu herbaty do łóżka, tylko raczej o wspólne spalenie kościoła czy czegoś w tym stylu. Można na nim polegać. To takie oczywiste.
Przyjaciele? Dante nie przyjaźni się z ludźmi w sposób w jaki ludzie się przyjaźnią. Nie wysyła bezsensownych esemesków tylko po to, żeby o sobie po przyjacielsku przypomnieć i nie chodzi na przyjacielskie piwo. Dante lubi niektórych ludzi bardziej niż innych, ale nie nazywa ich przyjaciółmi. Są kumplami czy kimś takim. Z kumplami może załatwić jakieś sprawy, w razie potrzeby może na nich liczyć, oni mogą liczyć na niego, a najogólniej to chyba ci wszyscy kumple mają coś, co może się Dantemu przydać. Kiepsko to brzmi, ale chodzi głownie o to, ze człowiek mający coś przydatnego w sobie, jest zwyczajnie bardziej interesujący.
Kiedyś miał przyjaciółkę, ale to w ogóle była jakaś dziwna, choć przyjemna, relacja.
Co do kobiet, to stara się być dla nich dobry, w końcu rodzice go szacunku nauczyli.
Jak na rozsądnego i opanowanego człowieka przystało, Dante, rzecz jasna, nie daje się rozkochać. Jeśli już z kimś jest to dla seksu, taka brutalna prawda. Nie znaczy to jednak, ze zalicza się do ruchaczy pospolitych. Po prostu będąc z kobietą, niczego jej nie obiecuje, i sam sobie niczego nie postanawia. Pozwala, żeby takie sprawy toczyły się własnym torem, bo choć lubi mieć kontrolę, to jednak kontrola tego typu mogłaby być zbyt stresogenna.
Mając jakiś cel, nie ma szans, żeby go nie osiągnął. Przesadza czasem z uporem.
Może dodam jeszcze, ze jest myślicielem, analitykiem z przeszywającym spojrzeniem. Byłby dobrym szefem wszystkich szefów, gdyby mu się chciało, bo umie kierować ludźmi. Jest realistą. Widzi świat jaki jest, bez przesadnej skromności. Perfekcjonista.

Grupa: kinetycy

Poziom zaawansowania: zaawansowany



Ostatnio zmieniony przez Dante dnia Sob Lis 24, 2012 11:03 pm, w całości zmieniany 1 raz

Minnie

Minnie
JEJ <3 WIERSZYK <333 I WGL, AŻ NIE WIEM JAK SKOMENTOWAĆ XD

akcept

https://utsi.forumpolish.com

Banjo

Banjo
lubię go
jestem dumna, że ma po myślniku pumpkin (aż łezka w oku się kręci)

Sponsored content

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach