Mary weszła do swojej części pokoju. Tak właściwie to cały pokój jest jej. -Trzeba się rozpakować- powiedziała sama do siebie. Zaśmiała się gdy przypomniała sobie słowa swojej mamy które zawsze mówiła, gdy słyszała jak Mary mówiła do siebie. -Mówienie do siebie to pierwszy objaw choroby psychicznej. Zaczęła się rozpakowywać. Wrzuciła rzeczy do szafy. Koniec-pomyślała. Popatrzyła na swoją biblioteczkę. -Chyba muszę zakupić więcej książek. -znów powiedziała sama do siebie. Mary zostawiła większość książek w swoim domu. Wzięła ze sobą tylko te z półki ulubionych. Ciuchów też nie ma dużo. -Co ja teraz zrobię?- Prawda jest taka, że Mary niezbyt orientowała się gdzie co jest. -Trzeba się tu porozglądać.-Mówiąc to, włożyła 50 zł do kieszeni i wyszła//