utalentowani
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Las wokół jeziora Empty Las wokół jeziora Sro Sty 09, 2013 7:33 pm

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Las wokół jeziora Summer_forrest_by_juul07

2Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sro Sty 09, 2013 7:43 pm

Bubuś

Bubuś
////JEDYNKA////FORTEPIAN///

Bubuś nie pasował na superbohatera. Nie był dorosły, ani wysoki, nie miał fajnej fryzury, ani nawet zarostu. Zdecydowanie brakowało mu jakichkolwiek mięśni, nie mówiąc już o powiewającej za nim tajemniczo pelerynie. I choć pelerynę było zasadniczo łatwo załatwić (prześcieradło, nitka z igłą i kawałek sznurka) to i tak Bubuś nie pasował na superbohatera. Może i kiedyś jeszcze dorośnie i urośnie, może włoski zaczną mu się układać, może nawet będzie miał wąsa, może nawet wyrobi sobie bicepsa, ale i tak nie będzie bohaterem, co dopiero superbohaterem. Brakowało mu jednej zasadniczej cechy: odwagi. Bubusie mają to do siebie, że się boją. Nic na to nie poradzimy. Rzadko kiedy zbierają się w sobie i są w stanie zrobić coś konstruktywnego, co dopiero bohaterskiego. Przechodząc jednak do rzeczy to chciałabym powiedzieć, że Bubuś dwa razy zastanowiłby się ruszając w las gdyby był sam. Ale była z nim Nikola to się trochę mniej bał. I przeskakiwał wystające mchy i omijał drzewa i szybko szybko przebierał nóżkami, by dotrzeć tam gdzie ktoś go potrzebował.
Powiecie, że talent Bubusia jest straszny. On sądzi tak samo. W każdym momencie na ziemi miliony osób odczuwają jakąś potrzebę, a jedynie Bubuś musi ogarniać ich wszystkich. Bardzo mu trudno ignorować takie nawoływania i płacze nocami za tych, którym nie jest w stanie pomóc. Taki wielki ciężar na takich wątłych ramionkach.
Przynajmniej dzisiaj Bubuś mógł pomóc.
- Bo słuchaj Nikola - tłumaczył po drodze nowej koleżance. - Ja mam taki talent, że wiem kiedy ktoś czegoś potrzebuje. Kiedy jest w niebezpieczeństwie. I teraz jest ktoś. Ale nie wiem gdzie dokładnie. - Zatrzymał się na polance i rozejrzał dookoła. - Ale jesteśmy bliżej. Heeej-hooo! - zawołał Bubuś do lasu, a las odpowiedział echem. - Przyszliśmy ci pomóc! Heeeeej-ho!!! - Bubuś nie wiedział czy to odpowiednie zawołanie do lasu, kiedy kogoś się szuka, ale nie znał innego. - Pomóż mi wołać, Nicole!

3Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Czw Sty 10, 2013 6:32 pm

Nicole

Nicole
/JEDYNKA/FORTEPIAN/
Biegła całą drogę u boku Bubusia. Nie miała problemów by go dogonić, ponieważ jest całkiem wysportowana. Nieraz wybierała się, by pobiegać. Poza tym znakomicie pływa, co sprawia że ma silne nogi.
Pewien kawał drogi przebiegli więc była zmęczona. Bubuś pewnie też. Podparła się rękami o nogi i spojrzała z zaniepokojeniem na Bubusia. Wysłuchała uważnie tego co on mówił do niej. Gdy zaczynał nawoływać czekając na odpowiedź Nicole próbowała mu przerwać. Jednak udało jej się dojść do słowa, kiedy zwrócił się bezpośrednio do niej.
- A wiem może z której strony jest ta potrzebująca osoba?- Nie widziała za bardzo sensu w staniu i krzyczeniu, więc chciała iść w stronę osoby potrzebującej. Byli na polance, a dokładnie prawie na jej środku, a dookoła był lasek. Polana jest pustym miejscem gdzie dźwięk się słabo rozchodzi mimo, że jako takie echo słychać. Machnęła ręką do Bubusia, żeby szedł za nią. Pomyślała, że powinni nadal iść w tym samym kierunku co wcześniej. Stanęła między drzewami
- Halo!! Jest tam ktoś?- Wykrzyczała jak najgłośniej umiała, co jej wyszło, bo ma ona dość donośny głos. Przez chwilę milczała i wsłuchała się. Nie usłyszała niczego, jedynie jakieś małe szmery ptaszków skaczących po gałązkach i liściach.
- Jest tam ktoś?! Jeśli tam jesteś odezwij się!!!- Znowu wykrzyczała słowa jak najgłośniej. Przymknęła oczy i stała w milczeniu. Po minucie odwróciła się w stronę Bubusia i spojrzała na niego nieco zatroskana i zmartwiona, bo sam wyglądał na zmartwionego.

4Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Pią Sty 11, 2013 6:36 pm

Bubuś

Bubuś
Rzeczywiście Bubuś był zmęczony biegiem, bo on jednak rzadko biegał. Zazwyczaj kiedy uciekał do niebezpieczeństw. Nie wiedział dlaczego dzisiaj się w nie pchał i to jeszcze na własne życzenie. Gdyby Bubuś nie był Bubusiem, to mogłabym to zwalić na to, że chciał zaimponować Nikoli, ale jednak był Bubusiem, a Bubusie takich rzeczy zwyczajnie nie robią. Dla nich nie liczyła się sława i uznanie, Bubuś chciał jedynie spokojnego i miłego życia, no i od czasu do czasu kogoś do pokochania. Niezbyt wielkie wymagania co do życia, ale i tak strasznie trudno było je osiągnąć.
- To bez sensu - powiedział zasmucony Bubuś kiedy ich wołanie nie przynosiło skutku. Choć czuł się też trochę dumny, że Nicola mu pomagała. Bubuś niesamowicie kiedy ludzie robili dobre rzeczy. - Las jest za duży - przyznał jeszcze. Uważał też, że las jest straszny, bo wszędzie mogło czaić się coś niebezpiecznego. I nijak było się na to przygotować. Kiedyś Natalka i Józio, rodzeństwo Bubusia, zabrało go do lasu na grzyby i Bubuś ni stąd ni zowąd wpadł na rozpędzonego koziołka. Takiego z rogami. Do dziś Bubuś drży na samo wspomnienie. Na całe szczęście w Australii nie było koziołków, co najwyżej kangury, a do nich nie ma urazu.
- Stój! - wyszeptał ostrzegawczo Bubuś pokazując na gesty by się nie ruszała. - Chyba coś słyszę, słyszysz i ty?

5Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 8:51 am

Nicole

Nicole
Wyraz jej twarzy zrobił się smutniej przez chwile, gdy również sobie uświadomiła, że las jest wielki i mała szansa, że ktoś ich usłyszy. Chciała iść dalej przed siebie, bo przecież szukać nadal można. Ale nagle usłyszała Bubusia. Nicole znowu odwróciła wzrok na niego i zorientowała się, że ma stać w miejscu i nic nie robić. Po usłyszeniu jego kolejnych słów zmarszczyła lekko brwi i wsłuchała się. Chwila milczenia i również jakieś odgłosy do niej dotarły. Jednak trudno było określić czy to człowiek, czy to może jakieś zwierze, choć wolała żeby był to człowiek. Nikolka nie boi się zwierząd, ale jednak kto normalny, a przynajmniej choć trochę normalny, bo przecież nikt w tym ośrodku normalnych nie jest, wie, że nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać po dzikim zwierzęciu.
- Słyszę...- Wyszeptała do Bubusia i nadal stała się ruchomo wsłuchując się w odgłosy dobiegające z lasu. Z każdą miniętą chwilą Nikola miała wrażenie, że odgłos jest coraz głośniejszy. Nie wiadomo, że faktycznie to "coś" się zbliża, czy ty tylko wina tego, że zapadła cisza, która już trochę trwała. A gdy długo jest cisza słyszy się lepiej i wgl.
- Co to może być?- Powiedziała cicho nieobecnym głosem. Jakby mówiła sama do siebie. Po prostu zastanawiało ją to, czy lepiej uciekać czy wejść w głąb lasu. Jednak wolała czekać na reakcję Bubusią, w końcu to on ma instynkt bohatera. Poza tym nie chce swymi pomysłami go na coś narażać. Sprawiać, że będzie potem czegoś żałował. W razie potrzeby ona użyje swojej mocy (o ile będzie miała taką możliwość)

6Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 3:54 pm

Bubuś

Bubuś
Natomiast w tym momencie zmysł Bubusia mówił, że to nie ta mała istota jest w niebezpieczeństwie, tylko... Tylko oni. Źrenice Bubusia rozszerzyły się ukazując jego wielkie przerażenie. Ciarki mu przeszły po plecach. Poczuł jak całe ciało w jednej sekundzie zdrętwiało. Teraz mógł rozpoznać w dziwacznych odgłosach wyraźne kroki. Kroki, które zbliżały się w ich kierunku.
- Musimy się natychmiast ukryć! - powiedział Bubuś, a jego głos brzmiał jakby dochodził spod wody. Nie wiem czemu i na jakiej zasadzie, ale właśnie tak brzmiał. Nikola była wodną nimfą więc musiała wiedzieć. Albo i nie. No nieważne.
Bubuś jeszcze raz złapał Nikolę za rękę i pociągnął w kierunku krzaków z boku ścieżki. Teren lasu się w tym miejscu obniżał i pod korzeniem jednego z drzew była wprost idealna jak dla nich kryjówka.
Schowali się tam szybciutko, ale żeby pozostać niezauważonym musieli siedzieć przyciśnięci mocno do siebie.
Bubuś nic nie mówił, ale miał nadzieję, że Nikola się wszystkiego domyśli. W końcu te ciężkie kroki było wyraźnie słychać. Nad ich głowami. I jeszcze ten ciężki oddech. Sapanie.
Bubuś wiele razy wyobrażał sobie jak kończy swój żywot pożarty przez potwora, ale zawsze miał taką nadzieję, że to tylko jego podświadomość i nic takiego nie może się stać. A jednak.
Bubuś mocniej ścisnął rękę Nikoli i zaczął się trząść.

7Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 4:23 pm

Nicole

Nicole
Kroki były coraz to głośniejsze i wyraźniejsze. Nikolka nie spuszczała wzroku z Bubusia, który wydawał się być coraz bardziej zdenerwowanym i zmartwionym. Mimo, że sama nie wiedziała czego ma się bać jej serce przyspieszało i robiło jej się coraz cieplej. Sama zaczynała się bać. A gdy usłyszała polecenie Bubusia bez zastanowienia schowała się razem z nim w krzakach. Nie wątpiła w jego moc, więc nie chciała ryzykować. Po chwili to coś co się zbliżało stało obok nich i ciężko sapnęło. To głośno oddychało, a Nikole walczyła ze sobą by nie zajrzeć za czymś co tam stoi. Podejrzewała co to może być, ale jednak ciekawość ją zżerała od środka. Po chwili pomyślała o tym, że to może ich na razić. Ją jak i Bubusia.
Dziewczyna nie była aż tak strachliwa, a przynajmniej nauczyła się nieco dusić strach w sobie. Wiedziała, że panika jest teraz zbędna. Sama ciężko oddychała, a przez tą całą sytuację, lęk i zakłopotanie czuła jakby jej ciało miało zaraz spłonąć. Jak na władczynię wody to nie miłe uczucie, a nawet bardzo. Jedną ręką objęła Bubusia, żeby dodać mu trochę poczucia bezpieczeństwa w tej sytuacji choć to pewnie nic nie zdziałało przez jego moc. Tylko pomyślała o tym dopiero po swoim czynie. Najgorsze było to, że nie miała przy sobie wody. Jednak obracała oczami by znaleźć chociaż jakąś kałużę. W razie czego spróbuje się obronić. Już całkiem nieźle panuje nad swoją mocą.

8Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 5:02 pm

Bubuś

Bubuś
Bubuś wyczuwał strach Nikoli, ale nie zmieniało to ich sytuacji. Zresztą mieli prawo się bać! Nawet najodważniejszy chojrak przeląkłby się w zaistniałej sytuacji. W lesie czaiło się coś niebezpiecznego i Bubuś był na siebie okropnie zły, że wplątał w to nie tylko siebie, ale i Nikolę. Ale zawsze wszyscy tak powtarzali, że nie warto się jest bać lasu. Na terenie ośrodka w końcu wszyscy są bezpieczni. Każdy jest tutaj kontrolowany i nie ma się czego obawiać.
A jednak.
Bubuś nie wiedział co im grozi, ale groziło wiele. Może i nawet śmierć. A jedyne co mogli zrobić to się ukryć!
O dziwo obrana przez nich strategia odniosła skutek, bo po chwili sapanie ucichło. Słuchać było tylko jeden wielki sus, skok, czy coś w tym stylu i poczuli, że są sami. To coś odeszło, ale Bubuś nadal czuł, że jeżeli nie wyjdą w tej chwili z lasu to może im coś się stać.
- Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być, a ty? - zapytał Nikoli ostrożenie wyglądając z ich kryjówki. A potem wyszedł z niej cały. Las wyglądał jak zwykle, a ptaki znów zaczęły śpiewać. Bubuś zdał sobie sprawę, że podczas przybycia Cosia wszystko zamilkło. - Może jednak powinniśmy powiadomić kogoś innego o tym wszystkim, a sami się ulotnić jak najszybciej - oznajmił Bubuś. Nie miał co zgrywać bohatera. Oj nie.

9Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 5:15 pm

Nicole

Nicole
Cosiek musiał być duży, bo gdy skoczył było słuchać głośny dźwięk lądowania. Znowu było słychać kroki nieznanej im bestii, ale tym razem za każdą sekundą cichły, co oznaczała że Coś się oddalało.
Gdy Bubuś odważył się wyjrzeć Nikola zrobiła to samo i również wyszła z krzaków otrzepując swoje ubrania. Jej serce zaczęło spowalniać, a jej ciało znowu nabrało normalnej temperatury. Już była spokojna.
- Jakieś zwierze, albo...Coś...- Sama nie wiedziała co to mogło być. Już chciała podać kolejny przykład, ale nie przychodziło jej nic do głowy. Urwała więc zdanie. To najprawdopodobniej było zwierze, no bo co innego? Złapała się jedną ręką za głowę, a jej wzrok był skierowany w stronę lasu. Po chwili z jej zamyślenia wyrwały ją słowa Bubusia.
- Ulotnić? A co z tą potrzebującą osobą?- Dziewczyna nie zapomniała po co tu przybiegła. Po chwili zastanowienia dodała.- Znaczy, w sumie to to coś może jeszcze wrócić...-Powiedziała nieco ściszonym głosem jakby się zastanawiała.- A dobra, jak chcesz możemy iść.- Zmarszczyła brwi i spojrzała na Bubusia oczekująco, bo jakby chciał to by poszła do lasu, a jak chce wracać to wróci.

10Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 5:26 pm

Bubuś

Bubuś
- Kompletnie już jej nie czu-uję - zająknął się Bubuś odtwarzając w umyśle najgorszy z możliwych scenariuszy, a dokładniej, że tamta osoba już dawno została rozerwana na strzępy, przeżuta i pożarta. Już nie byli jej w żaden sposób uratować. Znaczy jakiś głosik dodawał otuchy Bubusiowi i mówił, że może tamtej osobie udało się wydostać z lasu i jest teraz już bezpieczna. Chciałby żeby tak było, ale jednak... Nie im o tym decydować.
- Nicole... Ja przepraszam, że cię tutaj zaprowadziłem. Czuję się głupio. Przeze mnie mogłaś zginąć - wyrzucił z siebie Bubuś jednocześnie zrzucając ciężar zalegający na jego serduszku. Wiedział jednak, że Nikola mu nie przebaczy, bo nie zasługiwał na przebaczenie. Był głupi i lekkomyślny. Nie będzie już więcej się z nim zadawać. Nie po takim pierwszym dniu znajomości.
Powoli ruszyli w stronę skraju lasu.

11Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 5:37 pm

Nicole

Nicole
Nicole dostrzegła w wypowiedzi Bubusia lekkie zwątpienie, ale nie było pewności czy dotyczyła tego czy faktycznie jej nie czuje. Nie chciała jednak wnikać do tego o czym on teraz myślał, bo wolała nie narażać go nadal na stres. mimo entuzjazmu jaki wcześniej jej zaprezentował wydawał się być nieco delikatnym.
Gdy tylko usłyszała słowa Bubusia pokiwała z dezaprobatą i spojrzała na niego spod byka. Nie mogła mieć mu za złe, że chciał komuś pomóc, a sama i tak by nie chciała żeby pchał się w takie coś sam. Cieszyła się nawet, że była z nim, a nie staną twarzą w twarz z tym potwornym czymś.
-Przestań gadać głupoty. Przecież nic się nie stało. To nawet dobrze, że byłam tu z tobą.- Powiedziała nieco podniesionym głosem, żeby przestał takie pierdoły wygadywać. Nicole nie należała do osób, które tak łatwo się zrażają do innych.
Zaczęli powoli wychodzić z tego lasu, by wrócić do swoich pokojów lub gdzieś tam indziej.

/zt

12Las wokół jeziora Empty Re: Las wokół jeziora Sob Sty 12, 2013 5:43 pm

Bubuś

Bubuś
- Tak naprawdę to też cieszę się, że byłaś ze mną - powiedział jeszcze Bubuś tak cicho jak tylko potrafił. Nadal mu było wstyd za to co zrobił, ale trochę mniej kiedy Nikola była taka miła. Bubuś lubił kiedy ludzie byli mili, więc pewnie od tej pory Nikola zakwalifikuje się do grupy ludzi, których Bubuś nawet kocha. I będzie przez niego jeszcze nie raz i nie dwa przepraszana. I nękana. Bo Bubusie tak mają, że nękają tych których kochają.
Zanim jednak wrócili do pokoi poszli, a przynajmniej Bubuś poszedł, do pani dyrektor Mirjam by poskarżyć się na to co przeszli. Jednak nie do końca usatysfakcjonowało go jej tłumaczenia. Bo powiedziała, że to były halucynacje. Ale przecież Bubus nie mógł w halucynacjach poczuć niebezpieczeństwa. Mógł je zobaczyć, ale nie zatalentować!


///koniec///

Sponsored content

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach