Jej, chciałabym coś, ale nie wiem co C: Nie masz przypadkiem jakiś zapotrzebowań w relacjach? Bo hmm... Minnie to pewnie podobnie jak Skylar by miała, że by się go z jednej strony bała, ale nie wiem czy istniałaby ta druga, bo Minnie prędzej wymyśliłaby sobie własną przerażającą historię Mefista, w którą by uwierzyła oczywiście bez zastrzeżeń i omijała go szerokim łukiem, a na Skylar patrzyła jak na głupią, że on ją interesuje. Dalej. Derek, raczej nic pozytywnego, choć jak coś wymyślisz dobrego to czemu nie! Derek jest zbyt wielkim snobem, by się zadawać z takimi jak Mefisto. Lukcy, u niego coś pozytywnego, choć może ci się nie spodobać jego wiek (bo wszystkim się kurczaki nie podoba!), ale Lucky mimo tego, że chce uchodzić za odludka i takiego 'jebiemniewszystko' to jednak w miarę koleżeński jest, lubi się porządnie zabawić itp. No i Aurora, cóż Mefciak zdecydowanie jest typem kolesia, z którym ona mogłaby się zadawać. Może jakieś ex?