1
Giovanni Edd Maessala - Jared Padalecki Sob Gru 22, 2012 7:21 pm
Giovanni
Imię i nazwisko: Giovanni Edd Maessala
Wiek: 20
Data urodzenia: 03.02.01
Wygląd: [Jared Padalecki] Najwyższy w całej rodzinie, tej dalszej też.
Historia: Giovanni miał 9 lat kiedy zakochał się po raz pierwszy i ostatni, według niego. Swoją przyszłą dziewczynę poznał w szkole i niczym ustrzeleni strzałą amora, od pierwszego wejrzenia wiedzieli, że to będzie początek pięknej znajomości. Pierwsze wspólne dwa lata upłynęły im pod znakiem przyjaźni, byli przecież za młodzi na związki, dwa lata później też byli za młodzi, ale to właśnie wtedy Van skradł swojej ukochanej pierwszego całusa. Minęły kolejne cztery lata, w ciągu których jego rodzeństwo zdążyło mieć przy sobie wielu różnych ludzi, a on ciągle tkwił przy jednej. Aż ta jedna i jedyna postanowiła coś w swoim życiu zmienić i zostawiła biednego Vana samego. Giovanni walczył o nią każdego dnia przez okrągły rok, aż postanowił sobie odpuścić.
W ciągu tego roku było mu naprawdę ciężko i nawet jego rodzinie nie udawało się go pocieszyć. Brat wyciągał go na jakieś biwaki, żeby może udało mu się poznać jakaś miłą koleżankę, a on jeździł, tylko zamiast szukać szczęścia, zmieniał się w śledzia i leżał tak przy namiocie, aż ktoś wbił go w ziemię. Kiedy było mu naprawdę źle leżał pod łóżkiem jako kamień. Zimny, bezuczuciowy kamień.
W końcu jednak, po roku, coś się w naszym drogim Eddzie złamało i postanowił wrócić do życia. Znalazł inną dziewczynę, do której jednak nigdy nie czuł tego co do pierwszej. Biedaczek uznał nawet, ze nie umie już kochać, ale umiał czerpać radość z małych przyjemności. Chodził z rodzeństwem na wódkę, bił się za siostrę (wiedział, ze nie jest jej to potrzebne, ale jako brat miał swoje obowiązki), słuchał o podbojach brata.. chociaż to ostatnie to raczej średnia przyjemność.
Dziewiętnaście lat miał kiedy jego pierwsza miłość wróciła. Rzucił wtedy wszystko i pozwolił jej wrócić. Byli razem kilka miesięcy. Giovanni w końcu przeżył swój pierwszy (i ostatni jak na razie) raz i to było najlepsze 30 (sekund) minut w jego życiu. Zrobili to chyba na pożegnanie, bo on wiedział, ze ona następnego dnia wyjeżdża.
Tym razem fakt, że go zostawiła, wcale Vana nie załamał. Przyjął to nadzwyczaj dobrze.
Talent swój odkrył dawno temu. Rodzice pewnego dnia zamiast dziecka w kołysce znaleźli kamień, a za chwilę znowu dziecko. Tak to się zaczęło. I przykro było, kiedy tego nie kontrolował i przybierał różne postaci w czasie rodzinnego obiadu. Na początku mógł zmieniać się tylko w rzeczy proste, jednoelementowe. Potem liczba elementów zaczęła wzrastać aż doszły przedmioty z całą ich elektroniką. Czasem Van robi za dekoder, kiedy brat koniecznie chce coś obejrzeć na kanale, którego akurat nie mają. Giovanni jest bardzo przydatnym członkiem rodziny. Choć z tej przydatności zazwyczaj niewiele ma.
Talent: Zmienia się w rzeczy.
Charakter: Giovanni to dobry chłopak. Uczynny, cierpliwy, odpowiedzialny. Duma dla rodziców, chociaż Earth uważa, ze mało korzysta z życia. Być może Giovanni jest trochę naiwnym chłopakiem, być może wszystkie wartości, w które wierzy są nieco przestarzałe i dziecinne, ale on lubi w coś wierzyć. Wierzy w miłość, w bratnie dusze, w to, ze dobre uczynki do nas wracają, wierzy w sprawiedliwość i siłę jaką niesie ze sobą wszechświat. Za to nie jest zbyt religijny, ale mniejsza z tym.
Vanni umie walczyć o swoje przekonania, ale zawsze stara się robić to polubownie. Nie lubi rozwiązywać spraw siłowo, bo wydaje mu się, że skoro jest większy od wszystkich to nie wypada mu nikogo bić. Chyba, ze naprawdę nerwy mu puszczą, bo wiadomo, ze niczyjej cierpliwości nie można nadużywać. Wtedy zapomina o dobrych uczynkach, o tym czy głupio czy nie głupio, tylko daje upust swoim emocjom. Takie oczyszczenie zawsze dobrze mu robi.
Poza tym Giovanni jest człowiekiem pozorów. Prawda jest taka, że żyje nieco pod presją swojego rodzeństwa. Podczas gdy Zac i Rora opowiadają jak szalenie ekscytująco spędzili ostatni wieczór, on mógłby pochwalić się jedynie tym co ostatnio stworzył. Bo Vanni lubi tworzyć. Umiłowanie swoje znalazł w muzyce.
Tak czy inaczej Van nie chce pozostawać w tyle. Na siłę stara się być super rozrywkowym człowiekiem, wypić dużo na imprezie i załatwić jakieś dragi. Chce być nonszalancki i pewny siebie i właściwie nie jest łatwo zauważyć, że to wszystko nie jest dla niego tak całkiem naturalne. Może nawet on nie zauważył kiedy właśnie ta nonszalancja stała się dla niego naturalna? Ciężko powiedzieć. Za to z pewnością można powiedzieć, że obojętnie jakby się nie starał to ciężko mu nadgonić życie seksualne swojego rodzeństwa. Edd w obecności kobiet staje się dziwnie nieporadny. Stara się to ukrywać, ale nie zawsze wychodzi. Chłopak po prostu nie ma doświadczenia, więc jego nieśmiałość mogłaby być zrozumiała. Z kobietami jest mu łatwo, póki trzymają się chociaż te cztery metry od niego.
Grupa: zmiennokształtni
Poziom zaawansowania: zaawansowany
Wiek: 20
Data urodzenia: 03.02.01
Wygląd: [Jared Padalecki] Najwyższy w całej rodzinie, tej dalszej też.
Historia: Giovanni miał 9 lat kiedy zakochał się po raz pierwszy i ostatni, według niego. Swoją przyszłą dziewczynę poznał w szkole i niczym ustrzeleni strzałą amora, od pierwszego wejrzenia wiedzieli, że to będzie początek pięknej znajomości. Pierwsze wspólne dwa lata upłynęły im pod znakiem przyjaźni, byli przecież za młodzi na związki, dwa lata później też byli za młodzi, ale to właśnie wtedy Van skradł swojej ukochanej pierwszego całusa. Minęły kolejne cztery lata, w ciągu których jego rodzeństwo zdążyło mieć przy sobie wielu różnych ludzi, a on ciągle tkwił przy jednej. Aż ta jedna i jedyna postanowiła coś w swoim życiu zmienić i zostawiła biednego Vana samego. Giovanni walczył o nią każdego dnia przez okrągły rok, aż postanowił sobie odpuścić.
W ciągu tego roku było mu naprawdę ciężko i nawet jego rodzinie nie udawało się go pocieszyć. Brat wyciągał go na jakieś biwaki, żeby może udało mu się poznać jakaś miłą koleżankę, a on jeździł, tylko zamiast szukać szczęścia, zmieniał się w śledzia i leżał tak przy namiocie, aż ktoś wbił go w ziemię. Kiedy było mu naprawdę źle leżał pod łóżkiem jako kamień. Zimny, bezuczuciowy kamień.
W końcu jednak, po roku, coś się w naszym drogim Eddzie złamało i postanowił wrócić do życia. Znalazł inną dziewczynę, do której jednak nigdy nie czuł tego co do pierwszej. Biedaczek uznał nawet, ze nie umie już kochać, ale umiał czerpać radość z małych przyjemności. Chodził z rodzeństwem na wódkę, bił się za siostrę (wiedział, ze nie jest jej to potrzebne, ale jako brat miał swoje obowiązki), słuchał o podbojach brata.. chociaż to ostatnie to raczej średnia przyjemność.
Dziewiętnaście lat miał kiedy jego pierwsza miłość wróciła. Rzucił wtedy wszystko i pozwolił jej wrócić. Byli razem kilka miesięcy. Giovanni w końcu przeżył swój pierwszy (i ostatni jak na razie) raz i to było najlepsze 30 (sekund) minut w jego życiu. Zrobili to chyba na pożegnanie, bo on wiedział, ze ona następnego dnia wyjeżdża.
Tym razem fakt, że go zostawiła, wcale Vana nie załamał. Przyjął to nadzwyczaj dobrze.
Talent swój odkrył dawno temu. Rodzice pewnego dnia zamiast dziecka w kołysce znaleźli kamień, a za chwilę znowu dziecko. Tak to się zaczęło. I przykro było, kiedy tego nie kontrolował i przybierał różne postaci w czasie rodzinnego obiadu. Na początku mógł zmieniać się tylko w rzeczy proste, jednoelementowe. Potem liczba elementów zaczęła wzrastać aż doszły przedmioty z całą ich elektroniką. Czasem Van robi za dekoder, kiedy brat koniecznie chce coś obejrzeć na kanale, którego akurat nie mają. Giovanni jest bardzo przydatnym członkiem rodziny. Choć z tej przydatności zazwyczaj niewiele ma.
Talent: Zmienia się w rzeczy.
Charakter: Giovanni to dobry chłopak. Uczynny, cierpliwy, odpowiedzialny. Duma dla rodziców, chociaż Earth uważa, ze mało korzysta z życia. Być może Giovanni jest trochę naiwnym chłopakiem, być może wszystkie wartości, w które wierzy są nieco przestarzałe i dziecinne, ale on lubi w coś wierzyć. Wierzy w miłość, w bratnie dusze, w to, ze dobre uczynki do nas wracają, wierzy w sprawiedliwość i siłę jaką niesie ze sobą wszechświat. Za to nie jest zbyt religijny, ale mniejsza z tym.
Vanni umie walczyć o swoje przekonania, ale zawsze stara się robić to polubownie. Nie lubi rozwiązywać spraw siłowo, bo wydaje mu się, że skoro jest większy od wszystkich to nie wypada mu nikogo bić. Chyba, ze naprawdę nerwy mu puszczą, bo wiadomo, ze niczyjej cierpliwości nie można nadużywać. Wtedy zapomina o dobrych uczynkach, o tym czy głupio czy nie głupio, tylko daje upust swoim emocjom. Takie oczyszczenie zawsze dobrze mu robi.
Poza tym Giovanni jest człowiekiem pozorów. Prawda jest taka, że żyje nieco pod presją swojego rodzeństwa. Podczas gdy Zac i Rora opowiadają jak szalenie ekscytująco spędzili ostatni wieczór, on mógłby pochwalić się jedynie tym co ostatnio stworzył. Bo Vanni lubi tworzyć. Umiłowanie swoje znalazł w muzyce.
Tak czy inaczej Van nie chce pozostawać w tyle. Na siłę stara się być super rozrywkowym człowiekiem, wypić dużo na imprezie i załatwić jakieś dragi. Chce być nonszalancki i pewny siebie i właściwie nie jest łatwo zauważyć, że to wszystko nie jest dla niego tak całkiem naturalne. Może nawet on nie zauważył kiedy właśnie ta nonszalancja stała się dla niego naturalna? Ciężko powiedzieć. Za to z pewnością można powiedzieć, że obojętnie jakby się nie starał to ciężko mu nadgonić życie seksualne swojego rodzeństwa. Edd w obecności kobiet staje się dziwnie nieporadny. Stara się to ukrywać, ale nie zawsze wychodzi. Chłopak po prostu nie ma doświadczenia, więc jego nieśmiałość mogłaby być zrozumiała. Z kobietami jest mu łatwo, póki trzymają się chociaż te cztery metry od niego.
Grupa: zmiennokształtni
Poziom zaawansowania: zaawansowany
